Strona główna

Twórczość Korczaka Cytaty Galeria zdjęć Konkursy o Korczaku Nasze działania

Janusz Korczak - życie

Janusz Korczak, właściwie Henryk Goldszmit, znany też jako: Stary Doktor lub Pan doktor (czasami pisane razem) (ur. 22 lipca 1878 lub 1879 w Warszawie, zm. 5 sierpnia lub 6 sierpnia 1942 w Treblince) – lekarz, pedagog, pisarz, publicysta, działacz społeczny.

Prekursor działań na rzecz praw dziecka i całkowitego równouprawnienia dziecka. Wprowadził samorządy wychowanków, które miały prawo stawiać przed dziecięcym sądem swoich wychowawców. W 1926 roku zainicjował pierwsze pismo redagowane w większości przez dzieci - "Mały Przegląd". Pionier działań w dziedzinie resocjalizacji nieletnich, diagnozowania wychowawczego, opieki nad dzieckiem trudny

Młodość i edukacja

Korczak urodził się w Warszawie w spolonizowanej rodzinie żydowskiej, jako syn adwokata Józefa Goldszmita (1844-1896) i Cecylii z domu Gębickiej (1853/4-1920). Rodzina Goldszmitów wywodziła się z Lubelskiego, zaś Gębickich z Poznańskiego; jeden z pradziadków był szklarzem, inny Maurycy Gębicki lekarzem - podobnie jak dziadek Hersz Goldszmit[45]. Groby ojca Janusza Korczaka i jego dziadków ze strony matki (jej grobu nie odnaleziono) znajdują się na cmentarzu żydowskim w Warszawie przy ulicy Okopowej. W pamiętniku dzielił swoje życie na siedmioletnie fazy.

Rodzina Goldszmitów mieszkała przy ulicach: Bielańska 18 (prawdopodobne miejsce urodzenia), w roku 1881 przeprowadziła się na Krakowskie Przedmieście 77 gdzie mieszkał z rodzicami, siostrą Anna, i babcią ze strony matki Emilią (Mila) Gębicką, w 1883 zamieszkali na ul. Miodowej 19 gdzie zajmowali siedem pokoi, pl. Krasińskich 3, Nowosenatorska 6 (dziś Moliera), na Świętojerskiej i na Leszno 18 mieszkanie 10.
W lipcu 1885 posłano go do szkoły na Freta przygotowującej do nauki w gimnazjum. W latach 1886-1897 (?) uczęszczał do szkoły początkowej Augustyna Szmury przy ulicy Freta, a następnie w 1890 dostał się do ośmioklasowego VII Rządowego Gimnazjum Męskiego na warszawskiej Pradze (obecnie VIII Liceum Ogólnokształcące im. Władysława IV). W wieku 15 lat zanotował w swym pamiętniku: ...padłem w szaleństwo, furię czytania. Świat mi znikł sprzed oczu, tylko książka istniała....
Ojciec był adwokatem w Warszawie. Zarówno Krakowskie Przedmieście jak i Miodowa, były eleganckimi ulicami w Warszawie. Korczak uczył się języków obcych m.in. od służących. Ojciec trafił pierwszy raz do zakładu psychiatrycznego z objawami obłędu w roku 1891. Choroba ojca (przypuszczalnie spowodowana syfilisem) i jego zbyt wystawne życie doprowadziła do kłopotów materialnych. Ojciec umarł 26 kwietnia 1896. Korczak jako uczeń V klasy, kiedy miał 17-18 lat, udzielał korepetycji, by pomóc w utrzymaniu rodziny a jego matka Cecylia Goldszmit podnajmowała pokoje w mieszkaniu na ulicy Leszno. Maturę zdawał jako dwudziestoletni, młody mężczyzna.
W 1898 rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Cesarskiego Uniwersytetu w Warszawie. na którym studiował sześć lat, powtarzając pierwszy rok (kurs). Brał wykłady u Przewoskiego (anatomia i bakteriologia), Nasonowa (zoolog), Szczerbaka (psychiatria). Uczył się na Uniwersytecie Latającym. W początkach 1890 z Ludwikiem Licińskim i Zofią Nałkowską poznawał ciemną stronę warszawskiego proletariatu. Był pod wpływem Wacława Nałkowskiego.

Lekarz


23 marca 1905 otrzymał dyplom lekarza – po wysłuchaniu pięcioletniego kursu nauk medycznych i złożeniu obowiązującego egzaminu. W czerwcu 1905 roku wyjechał do Harbina powołany jako lekarz w wojnie rosyjsko-japońskiej i za swą służbę awansował do stopnia majora. Pod koniec marca 1906 roku wrócił do Warszawy. Pomiędzy 1903-1912 pracował jako pediatra w Szpitalu dla Dzieci im. Bersonów i Baumanów przy ul. Śliskiej 51 – Siennej 60 (dom przechodni). Korczak jako lekarz miejscowy korzystał ze służbowego mieszkania na terenie szpitala za co był zobowiązany pomagać chorym w każdej chwili. Pensję stanowiło 200 rubli rocznie – w czterech ratach. Ofiarnie wypełniał swe obowiązki. Nie unikał proletariackich części miasta. Od ubogich pacjentów nie pobierał wynagrodzenia, zaś od zamożnych nie wahał się zażądać bajońskich honorariów. Współpracował z Samuelem Goldflamem, z którym podjął działalność społeczną. Był pod wpływem pediatry Juliana Kramsztyka, brał u niego kursy dokształcające dla studentów medycyny. Od 1907 dzięki rozgłosowi jaki zyskał publikacjami stał się znanym i poszukiwanym pediatrą w Warszawie[1].

W ciągu roku 1907 podnosił swe kwalifikacje w Berlinie. Słuchał wykładów (za które sam płacił) i odbywał praktykę w klinikach dziecięcych oraz analizował sposoby pracy w specjalistycznych zakładach wychowawczych. W 1911 roku podjął decyzję, że nie założy rodziny. Przychylał się do poglądu o nieposiadaniu tzw. prywatnych dzieci. Wszystkie dzieci, które leczył lub wychowywał, uważał za własne. Jego późniejsza działalność potwierdziła tę postawę. Altruistyczne przekonania nie pozwoliłyby mu również na specjalne traktowanie i wyróżnianie małej grupki ulubionych podopiecznych. Nie uważał tradycyjnej rodziny za najważniejsze i podstawowe ogniwo więzi społecznej. Nie akceptował roli, jaką odgrywała ona w chrześcijańsko-konserwatywnych i tradycyjnych żydowskich kręgach społeczeństwa. Z drugiej strony, mógł być uważany – przez samego siebie i innych – za ojca ok. 200 sierot (z domu który prowadził) i kolejnych kilkuset, które opuściły sierociniec w ciągu dziesięcioleci jego działalności pedagogicznej i socjalno-organizacyjnej.
Twierdził, że miejsce dziecka było w towarzystwie jego rówieśników, a nie w zaciszu domowym. Dążył do tego, by dzieci ścierały swe wczesne przekonania i raczkujące poglądy, podlegały procesowi socjalizacji (poprzez wzajemną akceptację) i przygotowywały się do dorosłego życia, które nie byłoby ani idylliczne, ani zbliżone do "cichego kąta domowego". Starał się zapewnić dzieciom beztroskie (co nie znaczy pozbawione obowiązków) i toczące się prostą i niewyszukaną ścieżką – dzieciństwo. Nie narzucał im żadnych limitów. Traktował je poważnie, mimo dziesiątków lat różnicy wieku i prowadził z nimi otwarte dyskusje, nie aplikował im ciągu poleceń do wykonania. Uważał, że dziecko powinno samo zrozumieć i emocjonalnie przeżyć daną sytuację; doświadczyć jej; samo wyciągnąć wnioski i ewentualnie zapobiec przypuszczalnym skutkom – niż być sucho poinformowane o fakcie (dokonanym lub nie) i o jego następstwach – przez wychowawcę.
Pomiędzy 1914-1918 był młodszym ordynatorem szpitala dywizyjnego na froncie ukraińskim. Następnie został odwołany do pracy lekarskiej w przytułkach dla dzieci ukraińskich pod Kijowem. Pracował – na krótko – dla domu wychowawczego dla chłopców polskich w Kijowie, który prowadziła Maryna Rogowska-Falska. W 1918 Korczak wrócił do Warszawy i czasowo pełnił służbę lekarza w szpitalu epidemicznym w Łodzi i na Kamionku pod Warszawą.
 

Działalność literacka i radiowa


Korczak w 1898 wziął udział w konkursie na sztukę teatralną, ogłoszonym przez Kurier Warszawski i Paderewskiego. W marcu 1899 roku konkurs rozstrzygnięto. Na konkurs wysłał czteroaktowy dramat Którędy? i podpisał się: Janasz Korczak. Ten pseudonim literacki zaczerpnął z powieści Kraszewskiego Historia o Janaszu Korczaku i o pięknej miecznikównie. Forma Janusz (zamiast Janasz) powstała wskutek błędu zecera składającego informację o wynikach konkursu. Sama sztuka nie zachowała się. Pomiędzy 1899-1901 publikował w czasopiśmie Czytelnia dla Wszystkich.
W lutym 1900 pod innym imieniem: Hen-Ryk, zaczął współpracować z tygodnikiem satyrycznym "Kolce" jako współautor zespołowo pisanej sensacyjnej powieści: Lokaj. Od 1901 roku zaczął pisać felietony. W 1905 roku ukazał się wybór felietonów publikowanych w Kolcach - Koszałki Opałki. Od 1986 do 1904 opublikował w Kolcach ponad dwieście felietonów.
W tym samym roku ukazała się powieść Dzieci ulicy, najpierw w odcinkach w Czytelni dla Wszystkich (nr 1-18), a następnie w wydaniu książkowym. Pomiędzy 1904 -1905 był felietonistą w czasopiśmie Głos. Prowadził tam rubrykę Na mównicy sygnowane literą "g.". W pomiędzy styczniem 1904 a 1905 na łamach Głosu zaczęła ukazywać się powieść w odcinkach Dziecko salonu, która była dobrze przyjęta. Pomiędzy 1904-1905 opublikował w Głosie około 60 felietonów. W 1906 powieść ta ukazała się w wydaniu książkowym. W 1906 zaczął pisać dla Przeglądu Społecznego, który kontynuował zamknięty Głos. Pomiędzy marcem a majem 1906 drukował tam Feralny tydzień. W 1907 roku ukazała się książka Dziecko salonu. W lutym 1907 publikował Szkołę życia w Przeglądzie społecznym.
W późniejszym okresie opublikował szereg książek, m.in. dla dzieci Król Maciuś Pierwszy, Król Maciuś na wyspie bezludnej, Bankructwo małego Dżeka, Kajtuś Czarodziej. Pisał też dla dzieci w Małym Przeglądzie. Inne znane książki: Sława, Pedagogika Żartobliwa, Jak Kochać dziecko, Sam na sam z panem Bogiem - pełna lista w Dzieła Janusza Korczaka. Po roku 1930 jego działalność literacka osłabła, w czasie Drugiej Wojny Światowej prowadził pamiętnik, ważny ze względu na okoliczności jego powstawania (patrz sekcja Getto Warszawskie).
Korczak prowadził szeroką działalność popularyzatorską w obronie praw dziecka za pośrednictwem radia. Sekretarzem, a potem współpracownikiem Korczaka był socjalista i późniejszy ceniony pisarz – Igor Newerly. Przedwojenne pedagogiczne audycje doktora zostały zdjęte z anteny po tym, jak słuchacze zaczęli wyrażać niezadowolenie powodowane odmiennością etniczną ich autora. Jednak we wrześniu 1939 był prelegentem w Polskim Radiu.
W 1937 został odznaczony Złotym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury[48].


Mały Przegląd – pierwsze czasopismo prowadzone przez dzieci


Dziewiątego października 1926 opracował pierwszy numer Małego Przeglądu (1926-1939), który redagował przez kolejne 4 lata (1926-1930). Po roku 1930 redakcją kierował Igor Newerly. Biura gazety mieściły się w Warszawie, przy ulicy Nowolipki 7. Pismo było tygodniowym dodatkiem do czasopisma Nasz Przegląd i było unikalnym periodykiem pisanym przez dzieci i młodzież. Artykuły pisały dzieci, sam redaktor główny oraz Jarachmiel Wajngarten. Listy od dzieci segregował Chaskiel Bajn. Sekretarzem redakcji byli Magdalena Markuze i Emanuel Sztokman, działalnością w terenie zajmował się Edwin Markuze. Od 1926 reportażem sportowym opiekował się Kuba Hersztajn. Dzieci, które przesyłały listy tworzyły sieć korespondentów lub współpracowników. W pracach nad gazetą także brali udział Lejzor Czarnobroda i Herszel Kaliszer. Istniały Koła Przyjaźni, Koło Zabaw i Pomocy, Klub Powieściopisarzy, Pracownia Wynalazców związana z wydawnictwem; w konferencjach redakcyjnych brało udział w późniejszym czasie do kilkuset osób[1]. Pismo działało mimo wzmagającego się antysemityzmu, nietolerancji, segregacji rasowej i bojkotów żydowskich przedsiębiorstw w latach 1930. Ostatni numer został wydany 1 września 1939.


Działalność społeczna


W grudniu 1899 został aresztowany za działalność w czytelniach Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności. Był w szesnastoosobowej grupie założycielskiej Ha-Szomer Ha-Cair, powstałej w 1916 w Wiedniu żydowskiej organizacji skautowej.
Do Wolnomularstwa wstąpił najpóźniej w 1925 roku. Inicjowany był w Loży „Gwiazda Morza” Międzynarodowej Federacji „Le Droit Humain” powołanej do tego, aby „pogodzić wszystkich ludzi, których dzielą bariery religii i poszukiwać prawdy przy zachowaniu szacunku dla drugiego człowieka”.
W połowie lat trzydziestych odwiedził Palestynę. Myślał poważnie o opuszczeniu Polski. Jedną z przyczyn była narastająca, wzorem zachodniego sąsiada, segregacja rasowa (m.in. na uczelniach wyższych) oraz nacjonalizm, który dla dogłębnego socjalisty, jakim był Korczak, nie stwarzał dobrego klimatu do pracy społecznej i pedagogicznej.


Pedagog


Od młodości był pod wpływem teorii progresywizmu pedagogicznego opracowanej m.in. przez Johanna Pestalozziego. W lecie 1899 roku przebywał w Szwajcarii by poznać jego działalność i twórczość pedagogiczną. Ten wyjazd opisał w czasopiśmie "Czytelnia dla wszystkich". Był pod wpływem teorii "nowego wychowania" Johna Dewey'a i prac Decrloy, Montessori, Spencera, Fröbela; czytał pedagogiczne koncepcje Tołstoja[51]
Korczak był zwolennikiem emancypacji dziecka, jego samostanowienia i poszanowania praw. Samorządy wychowanków – małe parlamenty, imitowały świat dorosłych i przygotowywały małych ludzi do życia dorosłego. Podobnie było z innymi instytucjami, które istniały w rzeczywistości, a zostały zminiaturyzowane i zaadaptowane na potrzeby dziecka (np. sądy). "Dziecko kojarzy i rozumuje jak osoba dorosła – nie ma tylko jej bagażu doświadczeń"[potrzebne źródło]. Pismo publikowane dla i przez dzieci było ich forum, kuźnią talentów i ważnym filarem asymilacji – zwłaszcza dzieci z ortodoksyjnych rodzin żydowskich. Lekarz Korczak opowiadał się za resocjalizacją oraz kompleksową i nowatorską opieką nad dziećmi z tak zwanego marginesu społecznego.


Dom Sierot i Nasz Dom

Razem ze Stefanią Wilczyńską założył i prowadził Dom Sierot – dla dzieci żydowskich w Warszawie (pomiędzy 7 października 1912 i 1942). Dom znajdował się przy ulicy Krochmalnej 92, został wybudowany przez Towarzystwo Pomocy dla sierot specjalnie na rzecz jednostki kierowanej przez Korczaka. Korczak mieszkał na Krochmalnej 92 do 1932 roku, kiedy przeniósł się do mieszkania siostry przy ul. Żurawiej 42. 2 października 1940 roku Dom Sierot został przeniesiony do getta na ulicę Chłodną 33. W 1940, w czasie przenoszenia Domu Sierot, jego opiekun – został aresztowany. Uwięziono go na Pawiaku i po kilku miesiącach zwolniono za kaucją. Kolejnym lokum dla Domu była ulica Sienna 16/Śliska 9. Przed wojną współprowadził wraz z Maryną Falską sierociniec dla dzieci polskich Nasz Dom (1919-1936) mieszczący się na Bielanach przy ulicy Jana Kasprowicza 203, gdzie stosował nowatorskie metody pedagogiczne.


Getto Warszawskie


W czasie wojny nosił polski mundur wojskowy i nie aprobował dyskryminacyjnego oznaczania Żydów niebieską lub żółtą Gwiazdą Dawida. Uważał, że było to bezczeszczenie symbolu. Ostatnie trzy miesiące swojego życia (od maja 1942) spędził w Getcie warszawskim, gdzie w wolnych chwilach tworzył pamiętnik (opublikowany w Warszawie w 1958 roku). Pisanie rozpoczął w 1939 roku. Nie notował przez około 2,5 roku, kiedy całą jego energię wyczerpywała opieka nad dziećmi z Domu Sierot. W tym czasie zastanawiał się nad popełnieniem samobójstwa i bardziej humanitarną śmiercią (niż w komorze gazowej) dla paroletnich dzieci i ludzi starszych, umierających z głodu na ulicach getta. Rozważał, czy eutanazja noworodków nie skróciłaby ich powolnej agonii związanej z drastycznym brakiem żywności. Newerly, późniejszy jego biograf, próbował w tym czasie dostarczyć mu fałszywe dokumenty z aryjskiej części miasta, ale Korczak odmówił wyjścia z getta – stary pandoktor nie zdecydował się opuścić swych podopiecznych, choć międzynarodowa sława dawała mu szansę na przeczekanie wojny w każdym neutralnym kraju Zachodu.
Jego ostatni zapisek w Dzienniku datuje się na 5 lub 6 sierpnia 1942 r. i dotyczy roślin, które doktor pielęgnował. Autor zastanawiał się, czy dobrym celem dla niemieckiego wartownika, stojącego koło muru getta, była jego głowa (łysina) w oknie[64].


Ostatni marsz


Zginął wraz z wychowankami – wywieziony w początkach sierpnia 1942 z getta w wagonie bydlęcym. Dobrowolnie towarzyszył im w drodze na śmierć w komorze gazowej obozu zagłady w Treblince.
Rankiem 5 lub 6 sierpnia 1942 obszar Małego Getta został otoczony przez oddziały SS oraz przez żołnierzy ukraińskich i łotewskich (tzw. askarisów), słynących z brutalności i braku elementarnych ludzkich uczuć. Wg pamiętnika prowadzonego na bieżąco przez Abrahama Lewina wypadki nastąpiły 7 sierpnia. Pochód wyruszył sprzed Resursy Kupieckiej przy ulicy Śliskiej 9. Nie wiadomo dokładnie którą drogą szli na Umschlagplatz, być może przez Karmelicką i Zamenhofa do Stawek, a może od Żelaznej i Smoczej. Korczak prowadził pochód swoich dzieci idąc bez kapelusza, w wysokich butach wojskowych i trzymając dwoje dzieci za rękę[65]. W wymarszu uczestniczyło 192 dzieci i dziesięcioro opiekunów, m.in.: Stefania Wilczyńska. Rekonstrukcja opisu marszu jest częściowa i oparta na szeregu opisów.
W.g. innych wersji dzieci maszerowały czwórkami i niosły flagę Króla Maciusia I (bohatera jednej z powieści autorstwa ich wychowawcy). Każde dziecko miało ze sobą ulubioną zabawkę lub książkę. Jeden z chłopców na czele pochodu – grał na skrzypcach. Ukraińcy i SS-mani trzaskali batami i strzelali ponad tłumem dzieci, choć pochód był prowadzony przez jednego z nich – który widocznie darzył dzieci pewnym rodzajem sympatii..
Tego samego dnia hitlerowcy wywieźli z getta warszawskiego 4000 dzieci i ich opiekunów z sierocińców ulokowanych w mieście.

 

Strony poświęcone Januszowi Korczakowi

http://2012korczak.pl

http://www.pskorczak.org.pl

http://placzdziecka.blox.pl/2012/02/Rok-Korczakowski

http://www.przystanekkorczak.pl/


 

Materiały zebrała i opracowała p. Anna Ryś

Gimnazjum nr 1 im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Jaworzynie Śląskiej

GRX.pl